Najlepszy RPG

festus napisał:

co z tego ze turowa - mi sie to nawet podoba
Apozatym to klasyk

klasyk to tak.. ale mowie ze ja nie lubie turowych gier.. jednynie c turówek podobał mi sie gorky 17 Wink

Co ci turowa walka przeszkadza - to akurat nie jest najważniejsze. Liczy się KLIMAT Exclamation

festus napisał:

Co ci turowa walka przeszkadza - to akurat nie jest najważniejsze. Liczy się KLIMAT Exclamation

klimatu dla mnie fallout tez nie miał.. ale kazdy ma inne zdania na inne tematy Wink

Bo to trzeba się w fallouta dokładnie zagłębić
P.S Nie odpowiadaj bo teraz będzie twój 666 post Twisted Evil

festus napisał:

Bo to trzeba się w fallouta dokładnie zagłębić
P.S Nie odpowiadaj bo teraz będzie twój 666 post Twisted Evil

już był ten 666 post Smile

za szybko piszesz
a ja jeszcze dodatkowo z Tulkasem gadałem...

festus napisał:

za szybko piszesz
a ja jeszcze dodatkowo z Tulkasem gadałem...

niom.. troche szybko pisze.. to fakt... ale wiesz jak sie ma juz 6 lat internet... to sie nie dziw Smile

Demi napisał:

festus napisał:

co z tego ze turowa - mi sie to nawet podoba
Apozatym to klasyk

klasyk to tak.. ale mowie ze ja nie lubie turowych gier.. jednynie c turówek podobał mi sie gorky 17 Wink

hehe gorky 17 grałem Smile

zajefajna giera a wiesz że w Fallouta możno było bez tur grać Razz

ale to tylko w Fallout Tactics

Kanar napisał:

Demi napisał:

festus napisał:

co z tego ze turowa - mi sie to nawet podoba
Apozatym to klasyk

klasyk to tak.. ale mowie ze ja nie lubie turowych gier.. jednynie c turówek podobał mi sie gorky 17 Wink

hehe gorky 17 grałem Smile

zajefajna giera a wiesz że w Fallouta możno było bez tur grać Razz

ale to tylko w Fallout Tactics

nie mialem pojecia Wink

... ale fakt ze gorky 17 superasnie byłó... nic tej gry nie przebije (wg mnie) Smile

taki spoko klimacik był Smile

ale mnie rozczarówał ostatni boss Sad

rozwaliłem go w jednej turze Smile

Kanar napisał:

taki spoko klimacik był Smile

ale mnie rozczarówał ostatni boss Sad

rozwaliłem go w jednej turze Smile

czekaj przypomnij mi co to byló... bo zapomniałem Confused

Ach Goяky 17 - super gierka Very Happy

Stara a trzyma klasę - opłacało się dla niej nawet system 98 stawiać Very Happy

Następne części tj.: Goяky 0 i Goяky 02 były porządku, ale to już nie to samo. Nie chodzi mi o to że gramy w nowych częściach w pojedynkę - to nawet lepiej - bardziej identyfikujemy się z postacią, ale chodzi o błędy w 0 oraz beznadziejne zakończanie 02. Ogólnie polecam wszystkim przygodę z Goяky - szczególnie polecam zacząć od Goяky 17 - choć nie zaprzeczę że jest to trudna gra, szczególnie dla początkujących akcjo-strategów Very Happy

Arti napisał:

Ach Goяky 17 - super gierka Very Happy

Stara a trzyma klasę - opłacało się dla niej nawet system 98 stawiać Very Happy

Następne części tj.: Goяky 0 i Goяky 02 były porządku, ale to już nie to samo. Nie chodzi mi o to że gramy w nowych częściach w pojedynkę - to nawet lepiej - bardziej identyfikujemy się z postacią, ale chodzi o błędy w 0 oraz beznadziejne zakończanie 02. Ogólnie polecam wszystkim przygodę z Goяky - szczególnie polecam zacząć od Goяky 17 - choć nie zaprzeczę że jest to trudna gra, szczególnie dla początkujących akcjo-strategów Very Happy

czy ja wiem czy taka trudna.. trzeba myslec w swoich turach.... i dobrze dobierać pola na jakie wchodzimy zby nas nie nie zaatakowano... Smile

... muzyka była też genialna w gorky 17 Wink

Demi napisał:

Kanar napisał:

taki spoko klimacik był Smile

ale mnie rozczarówał ostatni boss Sad

rozwaliłem go w jednej turze Smile

czekaj przypomnij mi co to byló... bo zapomniałem Confused

hmm to był taki duzy mutant nie pamiętam dokładnie ale coś pająka przypominał chyba Smile

to był o ile dobrze pamiętam imie zmutowany Wasili nie jestem pewien Smile

zdecydowanie BG.
choc od Nwn moja przygoda z crpgami się zaczeła. ale jednak to bg mnie w to wciągął.
zobaczymy czy jaki będzie Fallout, bo własnie go dorwalam xP

Społeczności Forum w Ankiecie i opiniach nie wypowiadamy się o Icewind Dale - musiałem o niej wspomnieć bo poza tym że na początku nawet mi się podobała to skończyłem ją i żałowałem czasu nad nią spedzonego Sad

Może coś dodacie?

Arti czemu? Miałem zagrać w tą grę, opisz mi ją króciótko czy warto.

Sieter napisał:

Arti czemu? Miałem zagrać w tą grę, opisz mi ją króciótko czy warto.

Icwind Dale ?... greałem.. mam poradnik do tego.. zresztA..ja mam poradniki do ponad 400 gier... jak ktoś chce na ftpie prywatnym umieszcze poradnik do jakieś gry Smile

Sieter mała waga na początek - grałem w Icewind Dale: Heart of Winter
Zacząłem w to grać z naprawdę wielką ochotą - kumple polecali i wogóle. Oczywiście gra od początku była ciekawa - dużo postaci, profesji i co najważniejsze multum opcji. Nad wyborem odpowiednich współczynników siedziałem chyba z godzinę! Pierwsza wielka różnica między klasycznymi RPG-ami - gramy zespołem max. 6 osób. Każda dostaje expa za pokonanych wrogów i po pewnym czasie awansuje w swoich profesjach. Niestety pod koniec gry miałem problemy z wrogami, bo rozwijałem złe umiejętności. Jest w grze dużo czarów, skryptów itp. ale jak dla mnie to przerost ilości nad jakością - w pewnym momencie sami się w tym wszystkim gubimy. Acha i kwestia samej gry. Niby wszystko ok - przeciwnicy wymagający, ciekawa fabuła ale po kilku h grania zaczęły ujawniać się minusy - błędy w ładowaniu save'ów, trudność wrogów (czasami broń nasza nie działa na wrogów ze względu na zły wybór ścieżki rozwoju!) i przede wszystkim za duża ilość rozmów w grze. Niby można powiedzieć że DD też ma dialogi ale tu wszystko jest poukładane a system w IWD jakoś nie przypadł mi do gustu. Inna kwestia to mała liczba (jak na długość gry) oręża, przedmiotów itp. Grając w IWD miałem wrażenie jak bym grał w Septerra Core - innego znienawidzonego RPG'a. Zrób jak uważasz - w sumie można zacząć i zobaczyć co i jak prawda?

P.S
Demi -- trudna bo wiesz jak gra się w gry tego rocznika pod XP Wink

Kanar -- ten mutant końcowy to Wasilij Dobrowski Wink

Cytat:

Kanar -- ten mutant końcowy to Wasilij Dobrowski Wink

hmm z tego co pamiętam to on pojawił się jako normalna osoba.. nie był mutantem... no ale mogę się mylić Confused

Zgadza się, wogóle końcówka jest skomplikowana: po użyciu macierzy dyskowej na stacji roboczej - na chwilkę wpada Dobrowski, a po nim generał Lamare z żołnierzami. Gdy wygramy wraca zmutowany Dobrowski w postaci olbrzymiego pająka. Ale cienias był z niego Smile

(wiecie jak przez całą grę się wszystkiego oszczędza) - zmiotłem go w 30 sekund Very Happy

Arti napisał:

Zgadza się, wogóle końcówka jest skomplikowana: po użyciu macierzy dyskowej na stacji roboczej - na chwilkę wpada Dobrowski, a po nim generał Lamare z żołnierzami. Gdy wygramy wraca zmutowany Dobrowski w postaci olbrzymiego pająka. Ale cienias był z niego Smile

(wiecie jak przez całą grę się wszystkiego oszczędza) - zmiotłem go w 30 sekund Very Happy

przypomniałem sobie.. wiem skopana koncowka byla.. najlepszy był poczatek... bajerancki... najgorszym dla mnie potworem byl taki koles z mlotem w ręku... Wink

Kurcze a który to dokładnie? Bo z trudniejszych wrogów to byli: Grandma, Fatman, Cripple, Messiah i Dobrovsky. Acha i Jarek Owicz jest moim ulubieńcem Smile

ale Colego Sullivana też lubie Wink

Arti napisał:

Kurcze a który to dokładnie? Bo z trudniejszych wrogów to byli: Grandma, Fatman, Cripple, Messiah i Dobrovsky. Acha i Jarek Owicz jest moim ulubieńcem Smile

ale Colego Sullivana też lubie Wink

ten pprzed tym jak spotykamy sie z Wsilijm Dobrovskim...

To na pewno Messiah - mój ulubieniec Very Happy