"Fajne" Bugi

Chód żaby
Aby skorzystać z tej sztuczki musisz być Łotrem i musisz posiadać Posążek Żaby (Frog Statuette) w plecaku. Użyj umiejętności specjalnej Łotra, i kiedy się schylisz zamień się w żabę za pomocą posążka. Poczekaj aż zregeneruje się Twoja wytrzymałość i wróć do własnej postaci. Teraz masz taką samą szybkość chodzenia jak żaba.

Hehe faktycznie fajny bug Cool

Prubowałem i mi działa Very Happy

Niom... jedyną (wg mnie) wadą tej gry są bugi... a jest ich sporo... np duplikacja przedmitów... aczkolwiek gdy posiadasz wgrany patch wszystkie bugi są kasowane.... jeśli chodzi o duplikację.... opis działania prosty.. chcesz mieć 2 takie same miecze ?, albo chcesz mieć tysiąć krotnie tyle kasy ile masz ?.... zrób następująco:
1) Weź przedmiot z ekwipunku kilknij na niego i cały czas trzymaj...
2) Wykonaj szybki zapis (Ctrl+s)..
3) Wykonaj szybki odczyt... i włala... mamy drugi taki sam przedmiot...

Czasami może nas wywalić do windowsa... wtedy... trzeba próbować do skutku....

fajny tip ale na doświadczenie jest lepszy Razz

no a działa on tak
1. musimy mieć min. 1 lewel w wskrzeszaniu
2. szukamy potworka który daje nam dużo doświadczenia zabijamy
3. wskrzeszamy denata tylko bez aury dowodzenia musimy być
4. teleportujemy sie na znaczną odległość os obecnego miejsca
5. wracamy i zabijamy gnoja i tak do skutku Razz

i znowu chyba wszyscy to znają ale wiadomo juz że ja jestem głupi Razz

jeszcze jest taki bug, ze jak zamienimy przeciwnika w coś, to zmieniony taki on pozostanie. przykłądowo mój kolega zminił podczas walki w kopalniach krasnali tego złego maga w żabę i bił go, on zas uciekł. w lokacji gdzieśmy radę 7 uzywali już, jak przechodzili przez teleport, to człowiek - mag, wyszedł w postaci zaby.

do tego dochodzi zamrożenie. niby na kilka sekund ale ja miałem taki przypadke, ze cały czas mi zamrażało wrogów na stałe. fajne.

szabla napisał:

jeszcze jest taki bug, ze jak zamienimy przeciwnika w coś, to zmieniony taki on pozostanie. przykłądowo mój kolega zminił podczas walki w kopalniach krasnali tego złego maga w żabę i bił go, on zas uciekł. w lokacji gdzieśmy radę 7 uzywali już, jak przechodzili przez teleport, to człowiek - mag, wyszedł w postaci zaby.

do tego dochodzi zamrożenie. niby na kilka sekund ale ja miałem taki przypadke, ze cały czas mi zamrażało wrogów na stałe. fajne.

Ja tak nie miałem... a miałem czar zamiany ... (to chyba była polimorfia... ale nie jestem pewny Question

)... ale... bugów jest sporo Exclamation

... a u każdego są inne hehehe Laughing

A co do zamrażania na stałe

.... zdarzyło mi się tak.... na początku w Aleroth Very Happy

... jak trochę pograłem... i wziąłem ten czar...to myślałem że on tak działa... zamraża na stałe (grałem 1 raz także.... Wink

)

Demi napisał:

A co do zamrażania na stałe

.... zdarzyło mi się tak.... na początku w Aleroth Very Happy

... jak trochę pograłem... i wziąłem ten czar...to myślałem że on tak działa... zamraża na stałe (grałem 1 raz także.... Wink

)

Przydaje się na początku żeby sklepać Setha i skasować mu miecz Twisted Evil

Satysfakcja gwarantowana Laughing

który to ten Seth i co za miecz on ma?

szabla napisał:

który to ten Seth i co za miecz on ma?

Przeszedłeś Divine Question

... to taki koleś w (dokładnie nie pamiętam) białej szacie z krzyżem na plecach Very Happy

.... Gdy wyjdziesz z Aleroth zobaczysz walkę tego kolesia z orkami Cool

..... jak zagadasz do niego.. zacznie Ci się chwalić że ma zaczupisty miecz. Smile

.. nazywał go jakoś ale nie jestem w stanie sobie przpomnieć... ja osobiście nigdy nie zabijałem nikogo w grze.... po co bezsensu tracić reputację Smile

Wysłany: Śro 16:53, 01 Mar 2006

przeszedłem, ale 2 lata temu Wink

pamiętam tego Setha... Lord Seth to był ten co wpadł w zasadzkę i schował sie w Aleroth... ja go nie zabijałem, tylko brałem od niego zadania np. dotarcia do tej, jak jej tam, kapitanowej czy generałowej armiji...

Wysłany: Śro 17:04, 01 Mar 2006

Hehe, ja jak miałem uderzać w gong, tak dla JAJ wyrrznołem pó Rivelon Cool

, Głownie dzielnicę kupiecką, tego kowala maga itp... w sumie i tak miałem wysoką reputację a za wszystkie morderstwa spadła mi tylko o -2. Smile

Więc swoboda w grze jest ogromna!

Wysłany: Czw 19:04, 02 Mar 2006

Sieter napisał:

Hehe, ja jak miałem uderzać w gong, tak dla JAJ wyrrznołem pó Rivelon Cool

, Głownie dzielnicę kupiecką, tego kowala maga itp... w sumie i tak miałem wysoką reputację a za wszystkie morderstwa spadła mi tylko o -2. Smile

Więc swoboda w grze jest ogromna!

Oczywiście nie pochwalamy takiego zachowania jak gra się pierwszy raz.... hehehehhe Laughing

Wysłany: Wto 13:46, 21 Mar 2006

A ja mam pytanko, jak zrobic zeby ten kupiec w dzielnicy odszedl troche dalej i mozna bylo wziac wszystkie rzeczy z szaf itp. bo ja zarabalem mu te wszystkie tarcze co tam lezaly (a z szaf nie moge) Razz

kupe kasy wtedy zarobilem... pliss odpowiedzcie.

Wysłany: Wto 16:39, 21 Mar 2006

plastek napisał:

A ja mam pytanko, jak zrobic zeby ten kupiec w dzielnicy odszedl troche dalej i mozna bylo wziac wszystkie rzeczy z szaf itp. bo ja zarabalem mu te wszystkie tarcze co tam lezaly (a z szaf nie moge) Razz

kupe kasy wtedy zarobilem... pliss odpowiedzcie.

nic się nie da zrobić..

. no chyba że go zaatakujesz... ale nie radzę.... zaraz wyskoczy na Ciebie cała armia i będzie Cie scigac.... Wink

Wysłany: Wto 16:52, 21 Mar 2006

Hmm. niestety prawda - nic nie można poza mordem zrobić. Właściwie to można by spróbować użycia czaru cienia i w czasie niewidzialność obrobić szafki Smile

Można wypróbować też czar telekinezy --> przesuwania obiektów na odległość (jak nie tak się ten czar nazywa to sorka). Praktykowałem na beczkach, leżących ksiażkach itp. (a propos knig - jedej nie możemy zabrać z kanałów pod targowiskiem, ale dzięki temu czarowi problem z głowy:)

Mam jeszcze drugą sprawę odnośnie wcześniejszych postów. Otóż co sądzicie na temat tego wskrzeszania potworów celem nabicia Experienca? Osobiście nie znowszę cheatowania i nigdy nie używam kodów w grach ale ta propozycja wydaje się nader kusząca Smile

Podejrzewam że twórcy nie przewidzieli nawet że gracze wpadną na taki pomysł...

Wysłany: Wto 16:55, 21 Mar 2006

Arti napisał:

Hmm. niestety prawda - nic nie można poza mordem zrobić. Właściwie to można by spróbować użycia czaru cienia i w czasie niewidzialność obrobić szafki Smile

Można wypróbować też czar telekinezy --> przesuwania obiektów na odległość (jak nie tak się ten czar nazywa to sorka). Praktykowałem na beczkach, leżących ksiażkach itp. (a propos knig - jedej nie możemy zabrać z kanałów pod targowiskiem, ale dzięki temu czarowi problem z głowy:)

ale niektórzy magicy w sklepach się wycfanili i zauważą Cie

.... za prosta byłaby gra gdyby tak prościutko można było wszystko zabrać....

Wysłany: Wto 17:00, 21 Mar 2006

Hm też prawda. No a jakby tak nadawać mu przedmiotów by status miał do nas 'wielbiacy' i ukraść zawartość szafy. Reputacja spadnie co najwyżej do 'zdenerwowany' lub 'wściekły'. Teraz dać coś za darmo i z głowy. Ale nie wiem czy opłaca się tak robić. (Ja tak robiłem hehe Smile

Wysłany: Wto 17:02, 21 Mar 2006

Arti napisał:

Hm też prawda. No a jakby tak nadawać mu przedmiotów by status miał do nas 'wielbiacy' i ukraść zawartość szafy. Reputacja spadnie co najwyżej do 'zdenerwowany' lub 'wściekły'. Teraz dać coś za darmo i z głowy. Ale nie wiem czy opłaca się tak robić. (Ja tak robiłem hehe Smile

nio tak w sumie racja

.... ale ja i tak odradzam... okaże się później że trzeba będzie jakieś zadanie wykonać, a nie da się bo jakiś koleś ma do nas nastawienie "zdenerwowany"... nie pogadasz już z takim.... Evil or Very Mad

Wysłany: Wto 17:07, 21 Mar 2006

Wiem, jeszcze jak gość ma ikonkę handlu to pół biedy a tak to lipa. Pamiętam że Drzazga (barman z baru chyba Książęcego przy Koszarach) miał do mnie nastawienie - 75 'wściekły' Aby sprowadzić go na ziemie potrzebowałem 28.900 sztuk złota. Od razu zrobił się 'pomocny'. Ach ci ludzie... Wink

Wysłany: Wto 17:10, 21 Mar 2006

Arti napisał:

Wiem, jeszcze jak gość ma ikonkę handlu to pół biedy a tak to lipa. Pamiętam że Drzazga (barman z baru chyba Książęcego przy Koszarach) miał do mnie nastawienie - 75 'wściekły' Aby sprowadzić go na ziemie potrzebowałem 28.900 sztuk złota. Od razu zrobił się 'pomocny'. Ach ci ludzie... Wink

no to ja miałem większy problem... jak było zadanie kupić klucz do ogrodu nericona, to trzeba było mieć dość wysoką reputację żeby wogole móc rozmawiać z handlarzem odnosnie tego klucza.... no własnie... reputacja powyżej 15, wszyscy do mnie przyjaźnie nastaiwni... a tu [cenzored].... zarąbałem wczesniej temu kolesiowi dośc sporo rzeczy i miał do mnie nastaiwnie wściekły czy jakoś i -100..... wykosztowałem się ponad 100 tyś sztuk złota... straciłem wszystko.... ale później jakoś odrobiłem tę sume..

Wysłany: Wto 17:16, 21 Mar 2006

No dobrze że o kasę chociarz w grze łatwo Smile

Z tym ogrodem to wogóle inna kwestia (wiem nie ten dział więc się strzeszczę). Miałem klucz - 3 ludzi przed bramą do ogrodu nie chiało go przyjąć (choć mówili bym odebrał go od tego handlarza!) Po wejściu do ogrodu pogadałem z posągiem, odpowiedziałem na dwa pytania ok, a na trzecie nie zależnie co wybrałem -źle. I lipa. Kolejne zadanie nie wykonane...ech

Wysłany: Wto 17:18, 21 Mar 2006

Arti napisał:

No dobrze że o kasę chociarz w grze łatwo Smile

Z tym ogrodem to wogóle inna kwestia (wiem nie ten dział więc się strzeszczę). Miałem klucz - 3 ludzi przed bramą do ogrodu nie chiało go przyjąć (choć mówili bym odebrał go od tego handlarza!) Po wejściu do ogrodu pogadałem z posągiem, odpowiedziałem na dwa pytania ok, a na trzecie nie zależnie co wybrałem -źle. I lipa. Kolejne zadanie nie wykonane...ech

hheh... móstwo błędów w grze... ale to w innym dziale...

Wysłany: Wto 17:27, 21 Mar 2006

Heh, jak to nie można jak można Razz

. Jeżeli chodzi wam o kupca koło Ars Magiciana to bez problemu można wyjąć rzeczy z szaf kiedy znajduiesz się poza zasięgiem wzroku kupca i jego asystenta. Można nawet przerzucić wszystkie przedmioty leżące na półkach na zewnątrz sklepu i wtedy je sobie zabrać. Oczywiście jeżeli kupiec przyłapię nas na choćby dotykaniu jego rzeczy to zwróci on nam uwagę i jego nastawienie do nas będzie bardziej negatywne, ale mnie jakoś ani razu nie przyłapał. Twisted Evil

Jeżeli chodzi o nabijanie sobie expa poprzez wskrzeszenie odchodzenie i zabijanie to jest to po prostu nudne. Pamiętam jak w Baldurze nocowałem w pare razy pod rząd w gnieździe vivern żeby się obłowić. Gra straciła cały urok i przez to, że za szybko nabiłem expa dalsza częśc gry nie była zbyt wyzywająca.

Wysłany: Wto 17:30, 21 Mar 2006

Tulkas napisał:

Heh, jak to nie można jak można Razz

. Jeżeli chodzi wam o kupca koło Ars Magiciana to bez problemu można wyjąć rzeczy z szaf kiedy znajduiesz się poza zasięgiem wzroku kupca i jego asystenta. Można nawet przerzucić wszystkie przedmioty leżące na półkach na zewnątrz sklepu i wtedy je sobie zabrać. Oczywiście jeżeli kupiec przyłapię nas na choćby dotykaniu jego rzeczy to zwróci on nam uwagę i jego nastawienie do nas będzie bardziej negatywne, ale mnie jakoś ani razu nie przyłapał. Twisted Evil

Jeżeli chodzi o nabijanie sobie expa poprzez wskrzeszenie odchodzenie i zabijanie to jest to po prostu nudne. Pamiętam jak w Baldurze nocowałem w pare razy pod rząd w gnieździe vivern żeby się obłowić. Gra straciła cały urok i przez to, że za szybko nabiłem expa dalsza częśc gry nie była zbyt wyzywająca.

można wyrzucać je poza sklep lub czekać zanim wyjdżie ze sklepu.. ale to za długo trwa... nie każdy wyłazi ze swojego źródła dochodu...... ale jak już się zdary taka sytuacja to nawet jak go nie ma a coś mu zakoszę to i tak przyłazi i każe mi to oddać...... być może patch to wszystko zlikwidował... bo za każdym razem jak grałem wgrywałem go...

Wysłany: Wto 17:31, 21 Mar 2006

Tulkas napisał:

Heh, jak to nie można jak można Razz

. Jeżeli chodzi wam o kupca koło Ars Magiciana to bez problemu można wyjąć rzeczy z szaf kiedy znajduiesz się poza zasięgiem wzroku kupca i jego asystenta. Można nawet przerzucić wszystkie przedmioty leżące na półkach na zewnątrz sklepu i wtedy je sobie zabrać. Oczywiście jeżeli kupiec przyłapię nas na choćby dotykaniu jego rzeczy to zwróci on nam uwagę i jego nastawienie do nas będzie bardziej negatywne, ale mnie jakoś ani razu nie przyłapał. Twisted Evil

Jeżeli chodzi o nabijanie sobie expa poprzez wskrzeszenie odchodzenie i zabijanie to jest to po prostu nudne. Pamiętam jak w Baldurze nocowałem w pare razy pod rząd w gnieździe vivern żeby się obłowić. Gra straciła cały urok i przez to, że za szybko nabiłem expa dalsza częśc gry nie była zbyt wyzywająca.

Też tak uważam. Co najwyżej można się tak bawić po ukończeniu właściwej gry