bitwa...

Co tam robił?

i zawijał w sreberka, bo świstak juz nei zawija.... <mam rację?>

dokładnie palił grabił i [tutaj powinno być jeszcze jedno słowo ale zrezygnuje z niego] zabijał wszystkich i przynosił łupy do podziemi zamykanymi specjalnymi drzwiami nie do sforsowania jedynie trzeba mieć klucz.Ale klucz nie wyglądał jak klucz ale był kluczem nie do wykluczowania [troche to zagmakwane]

Masło maślane.
A Jansis, ponieważ jej się strasznie nudziło jak się wojna skończyła, w poczekani na następną poszła razem z Wilczycą zawijać w sreberka Smile

Nie, tak źle nie jest, przynajmniej ze mną Very Happy

Ja już proponuje zamknięcie tego tematu bo.. bo.. bo.. wybielacze i tak was pokonają więc i tak nie macie się co bić.

Ale tak na serio to plax closet this sjupid topik! Już normalnie niektórzy dawają takie głupie wypowiedzi.. heh.. plax plax plax.. lol

Maxman się uwalnia i krzyczy SPAN JEST DOBRY i wykopuje sullivana w kosmor tak wiem dostane bana ale musicie mnie jakoś zatrzymać no nie?

Maxman wkurzył Jansis swoim spamowaniem, więc ta przebrała się pod nick Ciamciaramcia i przyłożyła mu pustakiem w łeb.

klys4 wchodzi i potyka sie o szczątki Maxmana które spadły z nieba "ciekawe od kogo dostał taki wpier**l" aż tu nagle spotyka lustro bez zastanowienia rzuca się na nie i myśli "co ja wo gule tu robię" i czeka aż ktoś wyzwie go na bitwę

Jansis litowała się nad klysem, gdy zobaczeyła, że facet rzuca się na lustro. Po co dobijać i tak zdołowanego.

Mordrak zadzwonił do zakładu psychiatrycznego, przyjechali kartonem od telewizora i klysa wsadzili do pudełka po zapałkach potem zawieżli go do ośrodka psychiatrycznego który był na miotle

po tym wszystkim klys otrząsnął sie lecz otrząsając się zapalił się o draskę od pudełka zapałek jego kolega benzyna przyszedł z pomocą powiedzieli razem równocześnie "uważajcie my to zgrany zespół" i czekają na swoją ofiarę

Maxman leżął na ziemi a gdy nad głową latał mu spam pomyślał "Jestem w raju" po czym wstał, wyją Bazuke i zaczoł nawalać we wszystko i wszystkich.

zapałka i benzyna prawie dostali od bazooki lecz przebili się dalej i postanowili zamienić się w napalm "teraz musicie uważać hehe Exclamation

"

Maxman wziął miotacz ognia i podpalił napalm...

Ale przyszedł Potop i dwaj brutale się utopili. Koniec.

ugaszony klys cieszy się że benzyna odszedł "zawsze miałem dość tego kolesia" i wyjął pomidory z kieszeni "to jak walczymy?"

I zaczeła się wojna na pomidory.Klys i maxman się nimi obrzucali.

klys rzucił prosto w twarz maxmana zgniłym pomidorem "a kto mówił że nie uznaje zgnilizny" i czeka na kontratak maxmana

Mordrak rzucił pomidor owinięty swoją skarpetką w maxmana i klysa po tym stracili przytomność

oburzony klys mówi "ej to chwyt poniżej pasa łap" i rzuca w Mordaka kiszonym ogórkiem "myślałeś że to wszystko?" i rzuca po raz 2 ale teraz granatem w którym jest spleśniała pomarańcza sprzed roku Mordak w szoku traci przytomność i ustają mu funkcje życiowe klys lituje sie nad nim i zaczyna reanimacje "jeszcze taki zły nie jestem nie walczymy na śmierć i życie przecież"

Ale Jansis walnęła doniczką w łeb klysa pochylonego nad Mordrakiem, a ten stracił przytomność. Wzięła ich obojga i wrzuciła do duużej studni gdzie mieszkały robaki, dżdżownice, ośmiornice, skorpiony, żmije i trytony.

Mordrak najadł się robaków ze studni następnie wykopał tunel przez studnie i uciekł

Jak ją wrzucił jak był w studni??? ><