Josephina

Setha? moŻna go zabić? Zgubiłem temat... ;/

Można, tak jak większość.

No, dobra, ale jak się z nim, spotyjkamy, to na początku, i jestesmy słabi. Mnie zarżnął, i musiałem zaczynac od nowa:P.

No to jak....Jozefine się zabija więcej niż 1 raz?? no bo ja ją tłukłem tylko w tych lochach co obrzęry dla elfów mialem mieć.Więcej problema miałem z krasnoludami ale z nią.......do du** taki przeciwnik.Używałem tylko miecza bastardowego i Odnowy sił (LECZENIE MAGIĄ) no i.....wygrałem Razz

To się na nią natniesz póżniej, jeśli tam ne doszedłeś.

Bo jej się wtedy jeszcze nie zabija, a jedynie pokonuje.

A gdy sieczesz się z nia później, to jest jeszcze gorsza...

Ale na początku sprawia więcej kłopotów, bo jesteś jeszcze słaby.

Ludzie ta Josephina to porażka... Podbiegłem do niej a ona jakiś czar rzuciła takiej mgły na siebie, iskry z tego leciały i koniec. Dałem jej może 15 uderzeń Morgenem - nawet raz mnie nie zaatakowała. Wiecie, nie jestem za tym, by gra była przesadnie trudna, ale jak taki łatwy boss to przesada. I nie jestem za biciem kobiet w grze (wogóle też).

Z Siedziby Black Ring dla mnie najłatwiejsza była Josephina(najtrudniejsza Iona)

Ja miałem kłopoty z Moriendorem.

Sullivan napisał:

Z Siedziby Black Ring dla mnie najłatwiejsza była Josephina(najtrudniejsza Iona)

hmm jaja na tym forum nie przejda.. nie ma cudów Razz

Demi to prawda jest, z tym że np. dla mnie w tej grze żadnego trudnego przeciwnika nie było Sad

Arti napisał:

Demi to prawda jest, z tym że np. dla mnie w tej grze żadnego trudnego przeciwnika nie było Sad

hmm ktory lvl miales jak gre konczyles i za ktorym razem ?

Odsyłam do mojego Memoriału Very Happy

--> 51 ale to nie tylko sprawa poziomu - także twojego obycia w RPG'ach. Jas sam grasz to wiesz co mam na myśli Very Happy

Arti napisał:

Odsyłam do mojego Memoriału Very Happy

--> 51 ale to nie tylko sprawa poziomu - także twojego obycia w RPG'ach. Jas sam grasz to wiesz co mam na myśli Very Happy

oczywiscie ze gram.. i nie wiem co masz na mysli Razz

Heh no więc chodzi mi o to, że każdy RPG takiego typu jak np. DD prowadzi się takimi samymi zasadami - w łeb mu i zbierz punkty, a na koniec spotkasz się ze strasznym Bossem. Po prostu bijąc ostatniego kolesia - nie wpada się w panikę i już tak jest, że lepiej umie się ocenić sytuację i tym samym wygrać Wink

Doświadczenie zdobywa nie tylko nasz bohater ale i my sami Very Happy

Arti napisał:

Heh no więc chodzi mi o to, że każdy RPG takiego typu jak np. DD prowadzi się takimi samymi zasadami - w łeb mu i zbierz punkty, a na koniec spotkasz się ze strasznym Bossem. Po prostu bijąc ostatniego kolesia - nie wpada się w panikę i już tak jest, że lepiej umie się ocenić sytuację i tym samym wygrać Wink

Doświadczenie zdobywa nie tylko nasz bohater ale i my sami Very Happy

no toteraz mi wyjasniles Smile

// hehe

To na jaki poziom oceniasz się, Arti? Skal od 1 do 10.

10 - z czystym sumieniem i bez chwalipięctwa Very Happy

Czyli krótko mówiąc dużo grasz w erpegi i jesteś w tym dobry.

Nie zaprzecze Wink

Gra taka, sprawia mi przyjemność i gram tak dlugo jak to tylko możliwe, głównie po to, by identyfikować się z bohaterem i samą fabułą Very Happy

Tak długo, jak to możiwe... Czyli siedzisz, az się nie zwalisz z krzesła?

Nie nie o to biega Wink

- taka praktyka tylko w COD Very Happy

Chodzi o to, że gram do momentu, gdy wszystko w fabule jest dla mnie jasne, każde zadanie wykonane, postać rozwinięta według moich kaprysów a sama gra dała mi wystarczająco dużo frajdy Wink

Z tego co wiem Arti, gra dąła Ci wystarczająco duzo frajdy i rązwiązałeś niemal wszystko w niej, z nasza małą pomocą Wink

.