Forum Planety-Divinity Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Kawały :) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Sartorius
Shadow Elf


Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 1635 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Breslav

PostWysłany: Pon 11:06, 03 Lip 2006 Powrót do góry

Auschwitz. Komandor obozu każe żydom biegać w kółko. Po chwili rozlegają się strzały. I słychać głos z megafonu:
"w dzisiejszym żydolotku Padły numery...
Zobacz profil autora
Myszka
Przyjazny Krasnal


Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 20:00, 08 Lip 2006 Powrót do góry

zydzi od wielu dni prosza hansa by zbudował im dom w koncu wkurzony hans mówi dobrze ale jak zobacze kogos w oknie to zastrzele po dwóch tygodniach zydzi wprowadzili sie do domu a po godzinie słychac strzały jaki z tego wniosek
Hans zbudował im szklarnie
Zobacz profil autora
macio
Pogromca Gargulców


Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 575 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 20:04, 08 Lip 2006 Powrót do góry

jak powstał kaczor donald ?
disney połączył wymowę kaczyńskiego z umysłem tuska
Zobacz profil autora
Myszka
Przyjazny Krasnal


Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 22:18, 09 Lip 2006 Powrót do góry

jak sie nazywa sauna zydów komora gazowa
Zobacz profil autora
Sartorius
Shadow Elf


Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 1635 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Breslav

PostWysłany: Wto 8:06, 11 Lip 2006 Powrót do góry

W wariatkowie pomalowali ściany na brązowo. Przychodzą następnego dnia, a tu dałny mają w zębach kawałki ściany, a ściana goła.
No to pimalowali znowu na brązowo i przychodzą następnego dnia. Ta sam sytuacja
No to się wkurzyli i pomalowali ściany na zielono.
Przychodzą następnego dnia, a tam dałny siedzą przed ściana i się wpatrują.
No to się ich pytają:
Co tak siedzicie?
Czekamy, aż czekolada dojrzeje.


Można się śmiaćRazz/
Zobacz profil autora
Gość





PostWysłany: Śro 16:10, 12 Lip 2006 Powrót do góry

jest trzech gosci .. opowiadaja sobie gdzie byli na wakacjach jeden mowie
bylem w hiszpani w madrycie fajowe laski tam byly... wogole to caly czas zwiedzalem... poprostu bajer
drugi sie chwali.. ja bylem w paryzu we francji.. skakałem z samolotu, chodzilem po wierzy eiffla , wyrywałem [cenzored]
trzeci sie nagle wyrywa i mowi... a ja bylem z Wami wtedy u Jasia i nie paliłem tego gowna Smile
macio
Pogromca Gargulców


Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 575 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 19:15, 16 Lip 2006 Powrót do góry

Maz zabral zone na pierwsza w jej zyciu partie golfa. Oczywiscie
pierwsze uderzenie zony w pileczke i? okno stojacego obok pola
golfowego domku zostaje rozbite. Maz troche sie zdenerwowal:
- Mówilem zebys uwazala a teraz trzeba bedzie tam isc przepraszac
i moze nawet zaplacic
Tak, wiec golfisci ida do domku i pukaja w jego drzwi. Dochodzi ze
srodka mily glos mezczyzny:
- Prosze wejsc.
Po wejsciu zauwazaja w domku zbite kawalki szyby, rozbita stara
waze i siedzacego na kanapie kolesia. Koles pyta:
- Czy to wy zbiliscie szybe?
- Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadaja golfisci.
- Hmm wlasciwie to nie ma za co. Jestem dzinem, który byl
uwieziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spelnic 3
zyczenia. Nie obrazicie sie jak spelnie wam po jednym sam
zostawiajac sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest swietnie - odpowiada maz.
- Ja bym chcial dostawac milion dolarów co roku.
- Nie ma problemu - mówi dzin
- Do tego gwarantuje, ze bedziesz bardzo dlugo zyl. A ty mloda
kobieto czego chcesz?
- Chcialabym miec ogromny dom w kazdym panstwie, kazdy ze
sluzacymi.
- Mówisz i masz - odpowiada dzin.
- Do tego obiecuje Ci, ze do zadnego z nich nikt sie nigdy nie
wlamie.
- A jakie jest twoje zyczenie dzinie? - pyta malzenstwo.
- Poniewaz tak dlugo bylem uwieziony nie marze o niczym innym jak
o seksie z toba - zwraca sie do kobiety dzin.
- I co ty na to kochanie? - pyta maz
- Mamy tyle kasy i domy... moze sie zgódz.
Tak wiec zona kolesia z dzinem idzie na pieterko.... Cale
popoludnie kochaja sie. Dzin jest wrecz nienasycony. Po 4
godzinach nieustannego seksu dzin zlazi z kobiety, patrzy jej
prosto w oczy i pyta:
- Ile masz lat ty i twój maz
- Oboje mamy po 35
- Chrzanisz !? 35 lat i w dziny wierzycie ???

i drugi:

Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w golfa.
Przy 3-cim dołku jeden z nich mówi:
Nie macie pojęcia co musiałem przejść, żeby dzisiaj z wami
zagrać.Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały
dom.
Na to drugi: - To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w
ogródku basen...
Trzeci: - I tak macie dobrze... ja będę musiał przejść całkowity
remont kuchni... Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale
oczywiście
pozostali nie dali mu spokoju:
- A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecać żonie żeby
cię puściła??
- Nie - odparł czwarty - ja po prostu nastawiłem budzik na 5:30
rano, gdy zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: "Seksik czy
golfik ??" W
odpowiedzi usłyszałem: "Odpie*dol się, kije są w szafie..."

i trzeci :

W szkole podstawowej była wizytacja - przyjechał pan z kuratorium.
Pech chciał, że wybrał sobie lekcję języka polskiego w pierwszej
klasie - w klasie, w której uczył się znany wszystkim Jasio.
Lekcję prowadziła młodziutka, atrakcyjna polonistka w krótkiej
spódniczce i obcisłej bluzeczce. Pan wizytator został posadzony w
ostatniej ławce, razem z Jasiem, bo to było jedyne wolne miejsce.
Zajęcia polegały na tym, że pani pisała na tablicy zdanie, a
dzieci zgłaszały się do odczytania go na głos. W pewnym momencie
podczas pisania pani upuściła kredę, schyliła się po nią,
podniosła i pyta:
- Drogie dzieci, kto teraz przeczyta co napisałam??
Między innymi zgłosił się Jasio, który nie zwykł był zabierać
głosu na lekcji. Pani widząc jego podniesioną rękę chciała dać mu
szansę wykazania się i poprosiła go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę. - powiedzial Jasio.
- Źle! Dwója! - krzyknęła pani momentalnie czerwieniejąc na twarzy.
W tym momencie Jasio obraca się do wizytatora i głosem pełnym
oburzenia mówi:
- Jak się nie zna literek, to się nie podpowiada!

i czwarty :

Przychodzi zakonnica do ginekologa. Lekarz zbadał ją i mówi:
- Jest pani w ciąży.
Zakonnica:
- A niech to! Co oni teraz dodają do tych świeczek...

i piąty :

ONZ opracowało ankietę na temat: "Proszę szczerze odpowiedzieć na
pytanie, jak pani (pana) zdaniem należy rozwiązać problem
niedostatku żywności w wielu krajach na świecie".
Ankieta okazała się totalną porażką, ponieważ
1. W Afryce nikt nie wiedział, co to jest żywność.
2. W Niemczech nikt nie wiedział, co to jest "szczerze"
3. W Europie Zachodniej nikt nie wiedział, co to jest niedostatek.
4. W Chinach nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie.
5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedział, co to jest Rozwiązanie
problemu.
6. W Ameryce Południowej nikt nie wiedział, co to znaczy "proszę".
7. W Ameryce Północnej nikt nie wiedział, że są jeszcze jakieś
inne kraje
8. W Europie Wschodniej powiedzieli ze nic nie beda wypelniali
dopóki ankieter z nimi nie wypije, a jak wypili to dostał w morde
bo wygladal na Niemca .

i szósty :

Prowadził anioł homoseksualistę do nieba, ale rozwiązała mu się
sznurówka. Nachylił się by ją zawiązać i pedał nie mógł się
oprzeć... wykorzystał nachylonego anioła.
- Jeszcze raz taki numer i nici z nieba - mówi anioł. Idą dalej, a
tu druga sznurówka... i znowu pedał wykorzystał anioła. Wkurzyło
go to - zaprowadził pedała do piekła.
- Jak będziesz się dobrze sprawował, to za rok po ciebie wrócę...
Wraca anioł po roku... i piekła nie poznaje - zimno jak jasna
cholera.
- Co się tu dzieje? Już smoły nie gotujecie? - pyta Diabła.
- To spróbuj się po drewno schylić..

i siódmy :

Plaża, morze, piękna pogoda. Na kocyku wspaniała laseczka
posuwistymi, erotycznymi wręcz pociągnięciami smaruje swoje
idealnie opalone ciało. W bliskim sąsiedztwie tego "zjawiska", na
rozpostartym ręczniku leży z przymkniętymi oczami facet w średnim
wieku. Gdyby nie coraz bardziej zwiększające się gabaryty jego
slipek, możnaby uznać, że śpi i kompletnie nie zwraca uwagi na
dziewczynę. Tym zachowaniem myli panienkę, która zerkając na niego
widzi tylko jego opuszczone powieki i juz bez żadnych zahamowań
wkłada rękę w stringi, kładzie ją na "swym łonie" i półgłosem
mówi:
- Ty mój skarbie największy, ty moja pieszczoszko. Mamusia
pamięta, że wszystko ma dzięki tobie. I mieszkanie i samochód i
spore oszczędności. Chcesz się wykąpać? Już idziemy do wody.
Wstała i pobiegła w stronę morza.
Facet otwiera oczy, unosi się na łokciu i spoglądając w kierunku
swojego przyrodzenia warczy:
- Słyszysz , [bip], słyszysz? A ja przez ciebie straciłem willę,
dobrze prosperującą firmę i Mercedesa 600. I jeszcze muszę płacić
alimenty w trzech różnych miejscach kraju. Chciałbyś się z nią
wykąpać, co? - tutaj przekręca się na brzuch - A piasek bydlaku
żryj!

i ósmy :

Pewien człowiek zmarł i normalną koleją rzeczy stanął przed
świętym Piotrem.
Ten mówi:
- Niestety, przyjacielu. Popełniłeś w życiu straszny grzech i nie
zostaniesz
wpuszczony do nieba, zanim za niego nie odpokutujesz. Oszukiwałeś
mianowicie
na podatku dochodowym od osób fizycznych. Twoja kara będzie
polegała
na tym, że wrócisz na Ziemię i spędzisz pięć lat z obrzydliwą,
otyłą i paskudną
babą, ze wszystkimi małżeńskimi obowiązkami włącznie. Jeśli ci się
uda, wejdziesz do nieba.
Człowiek uznał, że pięć lat to niewiele wobec perspektywy
wieczności w
niebie, wrócił na Ziemię i żył z kaszalotem, którego mu święty
Piotr
przeznaczył.
Któregoś dnia, idąc z nią po ulicy, zobaczył swego
przyjaciela, idącego z naprzeciwka w towarzystwie tak odrażającego
babsztyla,
że w porównaniu z nią kobieta naszego bohatera była niczym
erotyczny sen
nastolatka.
- Czołem, stary. Jak to się stało, że urzędujesz z taką paszczurą?!
- Hm, no wiesz. zmarło mi się niedawno. Święty Piotr powiedział
mi, że
popełniłem straszliwy grzech, oszukując na podatku dochodowym od
osób
fizycznych, przez co narżnąłem rząd na grubą kasę, i że muszę
odpokutować,
przeżywając pięć lat na Ziemi z tym mięchem, które widzisz.
Panowie uścisnęli sobie dłonie w pełnym zrozumieniu i obiecali
sobie
wspomagać się nawzajem w biedzie. Kiedy już mieli się rozejść,
zauważyli
wspólnego znajomego, idącego ulicą w towarzystwie kobiety pięknej
jak
marzenie, o boskiej figurze, seksownej jak wszyscy diabli.
- Hej, stary! Ranybosskie, skądżeś ty, stary kawaler, dorwał taką
lufę?
- Hm, szczerze mówiąc nie wiem. Pewnego razu obudziłem się, a ona
leżała koło mnie. Od paru lat mam wszystko, o czym mogę marzyć:
piękną kobietę, cudownie prowadzony dom i obłędny, naprawdę
bajeczny seks. Nie
wiem tylko, dlaczego zawsze, kiedy się skończymy kochać, ona
odwraca się do
ściany i mruczy coś jak: "j.bany podatek dochodowy od osób
fizycznych."

i dziewiąty :

Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na
kierownicy.
Nagle wyprzedził go Mercedes, dziadek się wystraszył, Mercedes
zatrzymał się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady,
przyjebał w tył Mercedesa.
Wysiada dwóch byków:
- I co, dziadek, przyjebałeś?
- Tak (cienkim, wystraszonym głosem)
- Masz kasę?
- Nie
- A ubezpieczenie?
- Nie
- A syna?
- Mam
- To masz tu komóreczkę, dzwoń po syna, to odrobi u mnie, bo ty
się do roboty nie nadajesz. Dziadek zadzwonił, podjeżdżają 3
Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:
- I co tatuś???? Mercedesik przypierdolił, jak cofał???

i dziesiąty :

Wraca facet do domu i od progu krzyczy:
- Yessss ! Wygralem w lotto ! Jest, udało się ! SZEŚĆ, SZOSTKAAA! -
wydziera sie zadowolony z siebie. Patrzy, a tu żona siedzi smutna
i placze.
-Co sie stało ? - pyta.
Na to żona: - Mama mi dziś umarla...
- Yessssssssssss, k***a, KUMULACJA !!!

i 11 :

Budzi się gość w restauracji kompletnie pijany. Rozgląda się,
zarąbista knajpa, mówi do siebie:
- Idę do domu, nie będę taki ululany tu siedział.Próbuje wstać i
nie może.... myśli: "kawę wypiję, to stanę na nogi".
- KELNER, KAWĘ PROSZĘ!
Kelner przyniósł kawę, gość ją pach, jednym duszkiem
wypił........poczekał z 5 minut, żeby zadziałała, próbuje wstać
i ......dalej nie może.
- KELNER, DWIE KAWY PROSZĘ!
Kelner przyniósł kawy, gość je cyknął jedna po drugiej, poczekał
chwilę,
próbuje wstać, jakoś się podniósł, no i poszedł do domu. W domu do
łóżka i kimie.
Rano gościa budzi telefon.
G: - Tak, słucham.
K: - Halo, dzień dobry, mam nadzieję, że pan mnie pamięta....
G: - No, tak nie bardzo!?
K: - Z tej strony kelner, z tej restauracji, w której pan wczoraj
balował.
G: - Aaaaa... To pan. O co chodzi?
K: - Czy będzie pan u nas w restauracji w najbliższym czasie?
G: - Nie wiem.... A czy coś się stało?
K: - Nie, nie. Właściwie to nic, ale zostawił pan swój wózek
inwalidzki............
Laughing Laughing Laughing
Zobacz profil autora
macio
Pogromca Gargulców


Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 575 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Wto 11:44, 25 Lip 2006 Powrót do góry

sory za post jeden pod drugim ale w poprzednim "troszeczke" sie rozpisałem więc musze napisać nowy post Smile

"ŚPIĄCY KOPCIUSZEK"
/z cyklu "CICHOBAJKI POLSKIE"/

Pewna rozwódka dosyć puszysta
Nie miała męża, rzecz oczywista

Lecz miała za to dwie głupie córki
Co malowały ciągle pazurki

Nie myły garów, nie słały łóżka
Wiec wynajęły sobie Kopciuszka

Była to całkiem-całkiem dzieweczka
Figurka owszem, biuścik czwóreczka

Kopciuszek często przycinał oko
Bo krzywą cukru miał dość wysoką

Wtedy Kopciuszka niewiasty wredne
Kopały celnie w nocy i we dnie

Raz w swojej willi wydawał party
Sam król sedesów - Cichopuk Czwarty

Bo Sedesowicz, syn Cichopuka
Od lat dziewicy na żonę szukał

A był to łysy przystojny młodzian
W czarne gustowne dresy przyodzian

Słuchaj, Kopciuszku - rzekły babsztyle -
Masz nam usmażyć z powietrza filet

I trzy puszyste rozchichotane
Wyszły na party w tiule ubrane

Sen chwilę potem zmorzył Kopciuszka
We śnie zjawiła się Dobra Wróżka

Masz tu, Kopciuszku, niecałą stówkę
Jedź na przyjęcie i weź taksówkę

Nie dam ci więcej, bo nie mam kasy
Takie na wróżki przyszły dziś czasy

Wróć przed taryfą nocną, idiotko,
Później drałować będziesz piechotką

Tam na przyjęciu młody Cichopuk,
Wyznał jej miłość, w takim był szoku

Tutaj się wytnie sceny z prywatki
Ze względu na was, kochane dziatki

Ale do rzeczy. Wróćmy do chwili
Kiedy Kopciuszek wybiega z willi

Wersja dla dzieci o tym nie mówi
Co tak naprawdę Kopciuszek zgubił.

Zgubił on bowiem biegnąc z imprezki
Czerwone stringi, w dodatku "eski"

Papa Cichopuk wysłał nazajutrz
Emisariuszy po całym kraju

Żeby znaleźli jedną z dzieweczek
Która pasuje do tych majteczek

Tysiące panien doznało stresu
Przy naciąganiu ciasnego desu

Założyć stringów nie dały rady
Bo wszystkie miały za tęgie wkłady

Ale zdębieli emisariusze
Kiedy założył stringi Kopciuszek

Potem odbyło się weselisko
Gdzie wielu gości upadło nisko

Były prezenty i czek od papy
I noc poślubna - całkiem od czapy

Bo choć pan młody był nie wyżyty
Śpiący Kopciuszek spał jak zabity

Teraz, dziewczęta, nadeszła pora
Na cos mądrego, czyli na morał

Niech was nie zwiedzie przykład Kopciuszka
Kiedy wskoczycie komuś do łóżka

Bo nie wystarczy gdzieś majtki zgubić
By księcia z bajki zaraz poślubić.
Zobacz profil autora
D-A-N
Początkujący


Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Wto 12:47, 25 Lip 2006 Powrót do góry

Życzę sukcesów w życiu....
....a sukcesem jest:

W wieku 4 lat: nie sikać w majtki
W wieku 12 lat: mieć przyjaciół
W wieku 16 lat: posiadać prawo jazdy
W wieku 19 lat: uprawiać seks
W wieku 35 lat: zarabiać duzo pieniędzy
W wieku 50 lat: nadal mieć duzo pieniedzy
W wieku 70 lat: uprawiać seks
W wieku 75 lat: mieć przyjaciół
W wieku 80 lat: nie sikać w majtki
Zobacz profil autora
D-A-N
Początkujący


Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Wto 12:55, 25 Lip 2006 Powrót do góry

Do cięzko rannego w wypadku samochodowym podchodzi ksiadz:
-Czy wierzysz w Boga?
-Chłopie,ja umieram,a ciebie się na zagadki zebrało


Pani w szkole:
-Z czego robi sie kiełbase?
Dzieci milczą
-Jasiu,ty powinieneś wiedziec - twój tata jest masarzem
-Ja wiem,ale tatuś powiedział,że jak komuś powiem,to mnie zabije


Komendant strazy pożarnej zjawia się w remizie.
Wolnym krokiem idzie przez korytarz do gabinetu.
Siada za biurkiem,powoli wypija kawę,przeciaga się,ziewa i nie spiesząc siewłacza megafon - mówi:
-no,chłopaki,zbierać się!Jest robota!pali sie urząd skarbowy
Zobacz profil autora
Sieter
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 1646 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Trzebuska (Gdziekolwiek to jest, to daleko od Ciebie :D)

PostWysłany: Nie 11:51, 30 Lip 2006 Powrót do góry

Macio sam pisałes tyle? Bo to całkiem spoko Wink
Zobacz profil autora
macio
Pogromca Gargulców


Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 575 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pon 13:01, 31 Lip 2006 Powrót do góry

nie Razz weszłem se na stronie mojego sojuszku na U42 i poszperałem na stronach innych sojuszy i włala Razz
Zobacz profil autora
Kanar
Eksterminator Orków


Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 232 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Jestem Maciej z Zadupia :P

PostWysłany: Pon 20:04, 31 Lip 2006 Powrót do góry

Idzie mrowka ze sloniem przez pustynie nagle slon przestraszony mowi do mrowki uciekajmy klusownicy a mrowka na to nie buj sie schowaj sie za mna ja sie mniej w oczy zucam Smile
Zobacz profil autora
Sieter
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 1646 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Trzebuska (Gdziekolwiek to jest, to daleko od Ciebie :D)

PostWysłany: Śro 20:53, 02 Sie 2006 Powrót do góry

heh, mniej się w oczy rzuca, cgyba wogóle Wink
Zobacz profil autora
Lord
Przyjazny Krasnal


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Z Warszawy

PostWysłany: Nie 21:51, 13 Sie 2006 Powrót do góry

Kto był pierwszym lotnikiem???? >>>> Adam bo przeleciał Ewe
Zobacz profil autora
macio
Pogromca Gargulców


Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 575 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Wto 9:05, 29 Sie 2006 Powrót do góry

- A mówiła mi mama: "Ucz się synu na ginekologa, bo to i forsy dużo i ręce cały czas w cieple " - mruczał pod nosem kierowca TIR-a zmieniając w mroźną noc koło w naczepie.
Zobacz profil autora
Sartorius
Shadow Elf


Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 1635 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Breslav

PostWysłany: Wto 9:08, 29 Sie 2006 Powrót do góry

Taa... A widziałeś kiedys poradnik młodego ginekologa? Zawsze polewałem się z tych, którzy mówią, że chcą być ginekologami. Myślą, że przyjdą do nich same piękne i młode... To przecież głównie babcie przychodzą. Ja już wolę być TIR-owcem...
Zobacz profil autora
Nan
Pogromca Gargulców


Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 488 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pią 7:58, 15 Wrz 2006 Powrót do góry

Nowy ksiadz byl spiety jak prowadzil swoja pierwsza msze w
parafi, wiec prosil koscielnego zeby
mógl do swietej wody dolozyc kilka
kropelek wódki, aby
sie rozluznic.I tak sie stalo. Na drugiej
mszy zrobil tak samo i czul sie tak dobrze
( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy,
ale gdy wrócil do pokoju
znalazl list:
DROGI BRACIE
-Nastepnym razem dolóz kropelki wódki do wody, a nie kropelki
wody do
wódki;
-Na poczatku mówi sie "Niech bedzie pochwalony", a nie "ku*rwa
mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyzowali Zydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciagnal kabla, tylko zabil Abla,
-Po czwarte po zakonczeniu kazania schodzi sie z ambony po
schodach, a
nie zjezdza po poreczy.
-A na koniec mówi sie Bóg zaplac a nie Ciao
-Krzyz trzeba nazwac po imieniu a nie to "duze t"
-Nie wolno na Judasz mówic "ten skurw*ysyn"
-Na krzyzu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazan a nie 12;
-Jest 12 apostolów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli ida do piekla, a nie w pizdu;
-Inicjatywa aby ludze klaskali byla imponujaca ale tanczyc
makarene i
robic "pociag" to przesada;
-Oplatki sa dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamietaj ze msza trwa godzine, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena byla jawnogrzesznica a nie ku*rwa;
-Jezusa ukrzyzowli, a nie zaje*bali
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to bylem
ja,
Biskup.
-I w koncu Jezus byl pasterzem a nie pierd*olonym domokrazca!
Zobacz profil autora
macio
Pogromca Gargulców


Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 575 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 21:11, 07 Gru 2006 Powrót do góry

DROGI MIKOłAJU !!!

Musisz być zaskoczony, ze piszę. do Ciebie dziś, 26 grudnia. No coż, bardzo pragnąibym wyjaśnic pewne sprawy, które miały miejsce na początku miesiaca, kiedy, pełen złudzeń, napisatem do Ciebie list. Prosiłem o rower, kolejke. elektrycznąj, pare rolek oraz strój do piłki nożnej. Zniszczyłem sobie umysł ucząc sie przez cały rok. Nie tylko byłem pierwszy w klasie, ale miałem też najlepsze oceny w całej szkole. I nie skłamię, jak powiem, ze nie było nikogo w całej okolicy, kto zachowywał sie lepiej ode mnie wobec rodziców, braci, przyjaciół i sąsiadów.
Bylem posłuszny i nawet pomagałem starszym przechodzic przez ulice.. Faktycznie nie było niczego możliwego dla mnie do zrobienia, czego bym nie zrobił dla ludzkośći.
I gdzie Ty [cenzored] rnasz jaja, zeby dać mi jakieś" pierdolone jo-jo, hujowy gwizdek i pare , wstrętnych skarpetek ? Co Ty sobie, [cenzored] wyobrażasz Ty stary, tłusty kutasie, ze robisz ze mnie frajera przez cały rok, żeby na koniec pod choinke. puśćic mi takie gówno ?
I na dodatek, jakbys jeszcze mnie za mało wydymał, to Kowalskiemu z naprzeciwka dałes tyle zabawek, ze ledwo do domu wszedł. Żebym Cię [cenzored] nie widział, jak próbujesz zmieśćic te swoje wielkie, tłuste dupsko w moim kominie w przyszym roku. Wypierdole. cię. i obrzucam kamieniami te Twoje jebane renifery ! Wyposze. je, i będziesz musiał zapierdalać na ten swój biegun północny na piechotę, tak jak ja muszę zapierdalać, skoro nie przywiozieś mi tego zasranego roweru. PIERDOL SIĘ!
W przyszrym roku sie. przekonasz, jaki moge. być wstrętny ! TY GRUBY OBCIAGACZU !
Bez poważania,
Jasiu

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się miś za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu, co żeś ty zrobił, natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
Sąsiadka wpycha faceta z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
- Kup pan misia.
- Spadaj chłopcze.
- Bo będę krzyczał.
- Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij.
- Oddaj misia.
- Nie oddam.
- Oddaj bo będę krzyczał.
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Jasiu zarobił kasy od cholery. Wraca do domu z zakupami: kawior, krewetki, szynki i całą furę szmalu kładzie na stole. Matka do Jasia:
- Jasiek chyba bank obrabowałeś.
Natychmiast do księdza idź się wyspowiadać!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia.
- [cenzored], już nie mam kasy.
Zobacz profil autora
kamdz
Eksterminator Orków


Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Ostrołęka

PostWysłany: Czw 21:44, 07 Gru 2006 Powrót do góry

Spotyka się dwóch kumpli - Janek i Maciek- po imprezie.
Janek: Ty, czemu tak szybko wczoraj poszedłeś?
Maciek: Poznałem fajną laskę..
Janek: I co, i co?
Maciek: I poszliśmy do niej.
Janek: I co, i co?
Maciek: I ona się rozebrała i położyła na łóżku.
Janek: I co, i co?
Maciek: I powiedziała, żebym zrobił to, co potrafię najlepiej.
Janek: I co, i co?
Maciek: Jak to co?...... Zaje*** jej z bani Very Happy


Sotyka diabeł Ruska,Niemca i Polaka,i mówi im:
-Kto roaże mi iść tasą tak długą,że się zmęczę dostanie 1000000 euro.
Na to mówi Rusek:
-Przejdź 100km!
Dibeł przeszedł i nawet nie złapała go zadyszka.Niemiec powiedział:
-Przejdź 100000km!
Diabeł przeszedł i nic!Na to mówi polak:
-Idź w h*j!
Diabeł idzie i idzie, już się zmęczył i spotkał staruszka którego zapytł:
-Gdzie trzeba pójść żeby przejść w h*j.
Staruszek odpowiedział:
-Skręci pan w prawo,potem w lewo i jeszcze w pizdu!


Rozmawia dwóch myśliwych.
-Słyszałem że ostatnio wróciłeś z Afryki.Na co tam polowałeś?
-Na plisnoły
-A co to są plisnoły
-Czarne ludziki które biegają przed lufą i krzyczą "Please no"


A teraz bardzo głupi tekst:
W słonecznym cieniu na miękkim kamieniu siedziała stojąc młoda staruszka i nic nie mówiąc rzekła:
Pewien człowiek szedł 40 dni i 30 nocy, aż doszedł do przystani , gdzie stały trzy łodzie. Jedna cała, drugiej połowa, a trzeciej wcale nie było. Wsiadł do tej, której wcale nie było i popłynął na bezludną wyspe wypełnioną białymi czarnoskórymi. Wszedł na grusze, trząsł pietruszkę, cebula leciała, a przyszedł właściciel tej palmy i mówi:
- Złaź pan z tego kasztana!


Troche wulgarny dowcip ale śmieszny:
Farmer John postanowil zrobic porzadek w swoim gospodarstwie. Potrzebowal sekatora, a poniewaz go nie mial postanowil porzyczyc od sasiada. Sasiad mieszkal jednak daleko od Johna wiec idac myslal sobie co bedzie jak juz dojdzie...
-przyjde pod jego drzwi, zapukam a on mi otworzy, przywita sie i spyta po co przyszedlem.
Ja mu odpowiem ze chce porzyczyc sekator.
On spyta sie pewnie po co mi ten sekator.
Ja mu odpowiem ze to nie jego sprawa.
On mi odpowie ze to jego sprawa bo jego sekator.
Idac tak coraz bardziej sie denerwowal i klocil sam ze soba. W koncu doszedl do jego domu, zalomotal w drzwi sasiad otworzyl:
-Witaj John! po co przyszedles?
-A W DUPE SE WSADZ TEN SEKATOR !
i wrocil do domu
Zobacz profil autora
Sullivan
Pogromca Demonów


Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 808 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Bojszowy

PostWysłany: Pią 20:26, 08 Gru 2006 Powrót do góry

Idą dwa pomidory przez ulice, nagle przejeżdza samochód ten pierwszy się odwraca i mówi: O Ketchup!

---

Lew król zwierząt chciał się dowiedzieć ile waży każde zwierzątko.
Podchodzi sarna:
-Ile ważysz sarenka?
-60kg.
-Może być

Podchodzi Wiewiórka i mówi:
-2kg.
-Może być

Podchodz zając i mówi:
-60kg.
-No nie żartuj zajączku
-No mówie nie żartuj!!
-No 60 kg!!
-ZAJĄCZKU!!
-Mówie 60kg.
-Bez jaj zajączku....!
-Aaaaa bez jaj, to 2 kilo Very Happy
Zobacz profil autora
Drago010
Przyjazny Krasnal


Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: nie stąd z kąd bym chciał

PostWysłany: Sob 11:15, 09 Gru 2006 Powrót do góry

Sartorius napisał:
Auschwitz. Komandor obozu każe żydom biegać w kółko. Po chwili rozlegają się strzały. I słychać głos z megafonu:
"w dzisiejszym żydolotku Padły numery...


co masz do żydów


Na lekcji religii:
- Kto z was, chciałby iść o nieba?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry. Tylko Jaś siedzi bez ruchu.
- A ty, mój chłopcze - pyta ksiądz - nie chcesz iść do nieba?
- Chcę i to bardzo, ale obiecałem tacie, że po lekcjach szybko wrócę do domu!


Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach! Mad Mad Rolling Eyes Rolling Eyes
Zobacz profil autora
dravn
Początkujący


Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/6
Skąd: Kalety

PostWysłany: Czw 11:23, 28 Gru 2006 Powrót do góry

Na lekcji Polskiego
-Wymyślcie jakieś rymowaniki
Jaś skończył i czyta:
-W Himalajach powiesił sie słoń na jajach
-Dobrze Jasiu a nie znasz jakiś ładniejszych
-W Himalajach powiesił sie słoń na trąbie
-Dobrze Jasiu tylko że to sie nie rymuje
- i jajami o drzewo rąbie Smile
Zobacz profil autora
Haldir
Eksterminator Orków


Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 311 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: G-dz

PostWysłany: Czw 13:21, 28 Gru 2006 Powrót do góry

Generał mówi do kapitana:Przekaż jakoś delikatnie kowalskiemu że jego ojciec nie żyje...
Kapitan wychodzi z gabinetu i mówi: Do szeregu!Wszyscy ,którzy mają ojców wystąp!A ty Kowalski gdzie się pchasz...


Idzie żona z mężem i mówi do niego:Kochanie pocałuj mnie w nosek bo mnie strasznie boli...
Pocałował ją w nosek, a ona mówi:Kochanie pocałuj mnie w szyjkę bo mnie strasznie boli...
Spełnił prośbę, a żona mówi:Kochanie pocałuj mnie w czółko bo mnie okropnie boli...
Temu wszystkiemu przyglądał się pijak.Popatrzył chwilę a następnie zapytał:Panie, a wrzody na pupie też tak leczysz?


Blondynka siedzi w barze i płacze.Podchodzi do niej pewien mężczyzna i pyta:Dlaczego płaczesz?
Ona na to:bo wszyscy mówią że jestem najgłupsza...
Mężczyzna odpowiada:Nieprawda,widzisz tę brunetke przy barze?To patrz...eee brunetka idź sprawdź czy cię w domu nie ma...
Brunetka wybiegła z baru a blondynka na to:hehe ale głupia,ja to bym zadzwoniła Razz

Gość przy barze wypił setkę,wchodzi na wieżowiec skacze i wraca do baru cały i zdrowy.Wypija drugą setkę i trzecią i czwartą i za każdym razem powtarza wyczyn.Mężczyzna siedzący przy barze pyta go: Panie jak pan to robi?
On na to:Jak się wypije setke z tego baru to jesteś nieśmiertelny...
Gościu wypija dwie setki i skacze...zabija się a barman odwraca się do kolegi i mówi: Jak się upijesz to straszny z ciebie skurw*** supermen...


jak na razie tylko tyle Razz

edit by cumeel

Mąż wraca pijany z imprezy i przed domem uderza głową w gałąź i mówi:
Zaraz cię urżnę!!
Wchodzi do domu i się pyta żony:
GDZIE PIŁA?!
Żona na to:
U SĄSIADA...
Mąż:
A CZEMUŚ DAŁA?!
Żona:
BO PIŁAM!!
Zobacz profil autora
Gość





PostWysłany: Nie 0:40, 07 Sty 2007 Powrót do góry

czy opcja "edytuj" nie działa ??? ech ludzieeee Rolling Eyes
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)